Co w księgarni zabeczy: maj 2015
Jeśli chodzi o wydawniczy maj: po przeanalizowaniu ilości dostępnego czasu wolnego ustaliłam, że bardzo chcę przeczytać każdą z niżej wymienionych książek, dlatego w maju będę sypiać po około 2,5 godziny. Będzie "nie śpię, bo czytam książki" i przejdę w tryb owcozombie.
Ale dam radę. Dam! I może nawet Wam potem o nich napiszę. O ile nie zasnę... (:
_______________________________
"Co
w księgarni zabeczy" to subiektywny wybór kilku książek, które mają
pojawić się na rynku w nadchodzącym miesiącu, a które zwróciły czymś
(okładko-tytuło-autoro-opisem) moją uwagę. To takie książki, o których
pomyślałam sobie: to może być fajne - przeczytałabym. Dlatego
właśnie jest to lista obrośnięta 100% wełną subiektywizmu.
I kropka!
_____________________________
Donna Tartt: Szczygieł (Znak, 06-05-2015) - zdobywczyni Pulitzera 2014, z relacji innych osób, które miałam okazję czytać/słyszeć wynika, że to naprawdę niezwykła opowieść, którą warto przeczytać. I choć miałam plan, by "Szczygła" przeczytać w oryginale, nie zrealizowałam go. A teraz to już będę mogła zaszczyglić się po polsku. Tryb leniuszek mode on... no co zrobię.
Umberto Eco: Temat na pierwszą stronę (Noir Sur Blanc, 06-05-2015) - o tym, że media rządzą światem, kreują poglądy i potrafią znacząco wpływać na odbiór informacji przez ludzi, wie właściwie każdy. W swojej najnowszej powieści Umberto Eco podejmuje ten temat, a ja już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z owocem jego wyobraźni i przemyśleń. RECENZJA!
Jaume Cabre: Jaśnie Pan (Marginesy, 08-05-2015) - w tym wypadku nie będę się wdawać w szczegóły. Cabre tu jest, bo ja tu jestem. Póki Wełniaste jest Wełniaste, póty będzie na nim Cabre. Bo Wełniaste wielbi Cabre. Chciałabym, żeby był moim wujkiem z wąsem, no ale to wiecie. Wąs już ma... :D RECENZJA!
Amos Oz: Judasz (Rebis, 12-05-2015) - izraelski pisarz w najnowszej powieści opowie o Jerozolimie lat dwudziestych, o tworzonym państwie żydowskim, o wojnie i zawiesi między kartami powieści a czytelnikiem pytanie, co by się stało, gdyby to, co się już wydarzyło, wydarzyło się nieco inaczej. Mój nauczyciel z podstawówki często powtarzał, że historia nie lubi gdybania. Amos Oz jednak sobie z czytelnikami pogdyba.
Michael Crummey: Sweetland (Wiatr od Morza, 11-05-2015) - Sweetland to nazwa wyspy, Sweetland to również nazwisko głównego bohatera najnowszej powieści Crummeya. Autor (Nowofundlandczyk) po raz kolejny zabierze czytelnika do tej zimnej i niegościnnej części świata, na maleńką wyspę, którą mieszkańcy postanawiają opuścić. Crummey urzekł mnie "Dostatkiem", czy powtórzy ten sukces? O tym opowiem już niedługo. RECENZJA!
Alain Mabanckou: Wspomnienia jeżozwierza (Karakter, planowana na maj 2015 2-06-2015) - więc tak: jeśli jeżozwierza weźmie na wspominki i postanowi opowiedzieć wszystko, co wydaje mu się istotne staremu baobabowi, jeśli zadziała magia głęboko ukryta w Afryce i to wszystko zostanie zapakowane w kolejną piękną okładkę pełną Karakteru, to ja jestem tym mocno zaintrygowana. RECENZJA!
No, to co, czytamy? (:
No, to co, czytamy? (:
______________________________
25 komentarzy
Czytamy! Już miałam do Ciebie pisać kiedy będzie księgarnia beczeć, bo Cabre już blisko. Bardzo fajne pozycje wychodzą w maju, zwłaszcza Twoja pierwsza WIELKA TRÓJCA mnie raduje i też czekam z niecierpliwością... chociaż domyślam się, że zanim się z nich odgrzebię to maj już minie. Nie śpij i czytaj i nie martw się bo dni są coraz dłuższe :D
OdpowiedzUsuńNie no, musiałabym rzucić pracę, by dać radę przeczytać to wszystko w maju. A że ją lubię, to jednak lepiej zrobię, jak popracuję i pośpię, a część tytułów przerzucę na czerwiec, może i lipiec, bo mam jeszcze zaległe książki z poprzednich miesięcy. Ale przeczytam. Fundusz Książkowy już czeka na opróźnienie :D
UsuńTo Kochana zaszalałaś i przybijam piąteczkę w kopytko, bo poluję na WSZYSTKIE tytuły z Twojej listy :D <3 "Temat na pierwszą stronę" zaczynam już dzisiaj (egz. rec.) i ekscytuję się, chociaż widziałam, że akurat ten Eco podobno nie jest najlepszy - no ale to Eco, więc nawet coś słabszego zdaje się być lepsze niż połowa tego co jest na rynku :D No ale trzeba sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńEkscytuję się "Szczygłem" :D
Cieszę się. Poczytamy zatem razem (:
UsuńMaj zapowiada się niezwykle interesująco. Poproszę o dodatkowe wolne 24h na dobę.
OdpowiedzUsuńA poproś dla mnie też. Jak się nie da 24h to chociaż 6 :D
UsuńTartt i Crummeya mam w oryginale i w planach. Cabré jest w mojej bibliotece... Tylko kiedy????!!!!
OdpowiedzUsuńTak. To pytanie prześladuje nas wszystkich (:
UsuńCabre pewnie w oryginale przeczytasz. Tak Ci 'zazdraszczam'... (wzdych).
"Jaśnie pan" niedługo do mnie dotrze i już cieszę się na lekturę :) Mam zamiar kupić jeszcze "Szczygła" i "Sweetland", ale pewnie wstrzymam się z tym do Targów Książki.
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł. Na targach można zaoszczędzić na tej książce i na tamtej, a za poczynioną oszczędność jeszcze tamtą poprosić. Ja tak robię :D
Usuń"Szczygieł" jest rewelacyjny... śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych książek, jakie w ogóle czytałam. Pozostałe kandydatki też są bardzo zacne, ale jedną upatrzyłam sobie szczególnie - "Judasza". Podobno znakomita książka! Widziałam niedawno króciutki wywiad z autorem, w którym opowiadał trochę o tej powieści - brzmiało to bardzo obiecująco...
OdpowiedzUsuńGdyby wszystkie te książki pojawiły się tego samego dnia, chyba nie wiedziałabym, od której zacząć.
UsuńNie... Jednak bym wiedziała. Ale z drugą już byłby faktycznie kłopot (:
Przyznam się, że jeszcze nie czytałam żadnego Amosa Oza, może bym zaczęła od tego...? Bo brzmi intrygująco. Wspomnienia jeżozwierza też brzmią bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńAmosa polecam, sama od dłuższego czasu poszukuję konkretnego tytułu, bo chciałabym go teraz przeczytać, ale że to stare wydanie, ciężko znaleźć. A jeżozwierz też mi mruczy ciekawie, to prawda (:
Usuń... czy co tam jeżozwierz może robić.
Btw. Jeżozwierz to dziwne słowo, gdy się je wypowie na głos ze trzy razy.
Jak to co? To co Ty chcesz, a ja ladnie wejde na premierke recenzji i ja przeczytam - tak bedzie najlepiej huehue :D a wtedy zobaczymy co dalej :]
OdpowiedzUsuńAle to nie było pytanie o to, "co ja mam czytać", tylko zapytanie do wszystkich, czy tak ogólnie czytamy. W końcu majówka nadciąga. Więc czytamy (:
UsuńMój maj będzie trochę zalatany i będę miała mniej czasu na czytanie, ale mam nadzieję, że uda mi się przeczytać chociaż "Sweetland"! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czas pozwoli Ci na przeczytanie czegoś jeszcze. Ja staram się łapać każdy strzępek wolnej chwili - chociaż na dwie-trzy strony. Ale to uzależnienie jest (:
UsuńDwie chcę bardzo, dwie kolejne chcę i dwie ostatnie też. To na pewno nie jest normalne, ale nie zamierzam tego leczyć ;)
OdpowiedzUsuńTo JEST normalne. Kropka. I nie próbuj wspominać gdziekolwiek, że jest inaczej, bo wpadnę do miasta Kraka i Ci wytłumaczę, że się mylisz (;
UsuńI teraz narodził się dylemat - nie wspominać i uchodzić za normalną? wspominać i cieszyć się na rychłe spotkanie z Owcą? :D
UsuńDziękuję! Przypomniałaś mi o Amosie! Miałam wrócić do niego już wieki temu i właśnie... zapomniałam! A tu jeszcze nowość.
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo (:
UsuńPo poprzednich lekturach pochwyciłabym bez zastanowienia "Jaśnie pana". I chyba też "Jeżozwierza".
OdpowiedzUsuńI ciekawa jestem też Eco, czy uda mu się odkryć, ukazać coś nowego, czego jeszcze nie wiadomo w kwestii niby powszechnie znanej.
Nic nowego nie odnalazłam w sumie, ale kto powiedział, że faktów powszechnie znanych nie można przedstawić w ciekawy sposób? Niedługo opowiem Ci o tym więcej(;
UsuńCieszę się, że tu jesteś, bo to dla mnie mobilizacja do dalszego pisania.
Dziękuję również za Twój komentarz. Może to być początek ciekawej rozmowy (: